"Kolejna historia pasjonującej podróży w świecie fantasy. Tom 1. Drakerios" Aaron Dorian Stella - wyd. AlterNatywne

 

Autor: Aaron Dorian Stella
Tytuł: Kolejna historia pasjonującej podróży w świecie fantasy Drakerios
Wydawnictwo: AlterNatywne
Data premiery: czerwiec 2021 r.
Nazwa oryginału: -
Nazwa cyklu: ?
Liczba stron: 318






,,Wydawać by się mogło, że wiedźmy nie spotka dzisiaj żadna atrakcja ani tym bardziej nieprzyjemna niespodzianka. Lecz Drakerios, tak jak każdy świat, zawsze znajdzie coś, czym może nas uszczypnąć akurat wtedy, gdy mamy mętlik w głowie albo opuścimy gardę."

            Podsumowaniem całej kultury fantasy, znajdującej się w grach, serialach, filmach i komiksach, jest świat Drakerios, jak to sam autor podkreślił na wstępie do powieści. Ową krainę pokonujemy z niebezpieczną kryminalistką w czerwonym płaszczu, zwanej Czerwonym Kapturkiem, nieudolnym magiem z wysokimi ambicjami - Arasanagashem, a także kolejnymi, przypadkowo spotkanymi ofiarami losu, którzy mimo różnych celów kierują się do tego samego miejsca. W międzyczasie trafią oni na wiele przeszkód, a także skarbów i wrogów. Stoi otworem świat pełen współżyjących elfów, krasnoludów, nantarów, ludzi i oryginalnych zwierząt, ale też wszelkich brudów na tle niezwykłego, magicznego miejsca.


            W powyższym tytule znajdę dużo zarówno plusów i minusów. Pewien humor przedstawiany przez autora według mnie był rzeczywiście zabawny, a jego inna część nie przypadała mi do gustu. Można jednak powiedzieć, że Aaron Dorian Stella zdobył się na oryginalny i nieczęsto spotykany zabieg, gdyż "burzył" czwartą ścianę, zwracając się bezpośrednio do czytelnika od czasu do czasu, w celu wyjaśnienia pewnych informacji. Styl i język bardzo przypomina ten w większości polskich powieści, a sam sposób opowiadania przypomina mi sposób, w jaki ktoś siedzący obok zapoznaje nas z jakąś historyjką, opowieścią, no taki typowy sposób przedstawiania czegoś niczym świadek tychże wydarzeń. Jak próbuję sobie przypomnieć, to wydaje mi się, że było dużo więcej opisów otoczenia, aniżeli opisów przeżyć wewnętrznych bohaterów, co też może wpłynąć na to, jak odczuwa się czytanie tej historii. Według mnie rozległe określenia na elementy krajobrazu bądź strojów były w pewnym sensie zaletą, w pewnym wadą, gdy jednak odczuwało się je za bardzo. Trudne było dla mnie wyobrażenie sobie niektórych postaci, ze względu na opisu koloru oczu odnosząc się do kamieni i kryształów, których niewiele znam na pamięć. Poza tym nie pojawiło się zbyt dużo trudnych słów. Jedynie co chciałabym jeszcze zgłosić, to to, że plątały mi się nazwy miast, odnoszące się do części ciała Smoka i nie zawsze pamiętałam, co było gdzie. Bohaterowie nie wywołali we mnie przywiązania, być może właśnie z powodu mniejszej ilości opisów emocji i przeżyć wewnętrznych, takowe pojawiły się głównie pod koniec tomu w związku z życiem jednego z bohaterów, którzy dołączyli przypadkiem do naszej grupy towarzyszy. Wspominając wydarzenia w tej powieści, zachowanie bohaterów oraz ich podejście, odczuwam lekki dyskomfort, ponieważ tak naprawdę w całej tej historii mało było pozytywnych, miłych rzeczy, głównie te negatywne, jakby te pozytywne wizje, przyjemne spojrzenie na świat, było zacierane, jakby zdrapywano tapetę szczęśliwej otoczki, za którą kryje się brudna prawda. Co jest niestety smutne.
Lekturę tej książki traktowałam jak ciekawostkę, sprawdzenie wykorzystania stałych elementów w nowy sposób, no i finalnie ciekawi mnie trochę finał historii bohaterów - też ze względu na urwanie akcji na koniec książki. Poczekam więc z zainteresowaniem na drugi.

,, - Zabawne, mimo iż postępujesz jak należy, jak nakazuje wyższa moralność to i tak odczuwasz z tego tytułu egoistyczną satysfakcję; z robienia tego, co uważa się za słuszne.
- Czy uważasz, że ten fakt czyni moje zachowanie złym, czy o co ci chodzi?
- Po prostu patrząc na ciebie, zastanawiam się nad wieloma rzeczami i bawi mnie, że nawet zachowania uznawane przez nas za najbardziej szlachetne nie są do końca czyste. Zastanawiam się, czy istnieje prawdziwe dobro."


Jeśli jesteś fanem i weteranem fantasy, potrzebujesz kolejnej historii, nowego świata i trochę brudnych, złodziejskich klimatów, a fakt debiutu Cię nie odpycha, to możesz spróbować sięgnąć po tę książkę. Według mnie była po prostu w porządku.

Moja ocena 6.5/10

Za egzemplarz recenzencki oraz współpracę serdecznie dziękuję wydawnictwu



Komentarze