"Tryjon" Melissa Darwood - wyd. Sine Qua Non

Autor: Melissa Darwood 
Tytuł: Tryjon 
Wydawnictwo: Sine Qua Non  
Rok wydania: 2018  
Tytuł oryginału: -
Nazwa cyklu: -  
Liczba stron: 320


 ,,Życie jest nieprzewidywalne, pełne zawiłych ścieżek i nieprzetartych dróg, emocje zaś stanowią drogowskaz, który pomaga nam obrać właściwy kierunek. Jedyne, co musimy zrobić, to je usłyszeć, zrozumieć i uwolnić."

    Mila nie wie tak naprawdę, kim jest. Traci poczucie czasu, jakby ktoś urwał jej kawałek wspomnień, a później budzi się w nieznanym miejscu, wśród nieznanych ludzi, po pewnym nieregularnym czasie. Nie miała pojęcia, dlaczego tak jest ani co się z nią dzieje.
Jedyną bliską osobą, jaką posiadała, była jej matka, chociaż trudno było nazwać ją w ten sposób – alkoholiczka przejmowała się tylko sobą, butelką i kanapą oraz zapasem papierosów. Pewnego razu główna bohaterka trochę przeholowała... straciła pięć lat ze swojego życia, a najgorsze w tym jest to, że znalazła się w obcym miejscu, przypominającym więzienie, a nieznana osoba kazała jej wyjawić prawdę i okazać skruchę za swe czyny. Kto to był? Gdzie była? Co zrobiła podczas swej nieświadomości? Czemu ten dziwny facet mówił do niej innym nazwiskiem, niż miała w rzeczywistości? Za dużo pytań, a żeby się dowiedzieć, trzeba przeczytać książkę pt. Tryjon.

    To klasyczny romans młodzieżowy wypełniony fantastyką. Można tak powiedzieć, ale gdyby każda książka polegała tylko na tym samym i niczym się nie wyróżniała, byłaby po prostu niepotrzebna i zbędna nawet każdemu książkomaniakowi. Tak również ta historia ma w sobie coś wyjątkowego. Spotkałam kilka tytułów o tematyce zmarłych, zaświatów i tym podobnych rzeczy, jednak tu autorka wymyśliła swoją własną wizję życia po śmierci i drogi, jaką trzeba wtedy przeżyć w zależności od swoich uczynków za ziemskiego egzystowania. Niebo nie jest takie, jak nam się zwykle wydaje, a piekło nie istnieje, mamy za to tak zwaną Samotnię, która moim zdaniem jest chyba jeszcze gorszą opcją. Życie Mili ma intrygujące podłoże psychologiczne, głównie ze względu na swoją osobowość... lub kilka. W tej książce romantyzm miesza się z humorem i dosłownością, ponieważ nie owija się w bawełnę, nie krępuje się rzeczy codziennych. Umiliło mi to czas i powodowało nie raz uśmiech na twarzy. Autorka stosuje też wiele zakończeń wątków, typu „Nie mógł być w większym błędzie”. W pierwszej chwili definitywnie uznałam to za brzydki spoiler! Jednakże później stwierdziłam, iż to idealny sposób na zaintrygowanie czytelnika i posuwanie go do tego, aby poznał dalsze losy bohaterów! Ciekawym aspektem jest także prowadzenie wydarzeń. Możemy iść z historią na bieżąco, ale w międzyczasie poznajemy życie bohaterów, to co ich spotkało i dlaczego znaleźli się na Wyspie Potępionych lub Wyspie Nawróconych. Nie było dwóch tych samych przeżyć czy wspomnień, każdy z nich wycierpiał w inny sposób i spotkał ich odmienny los. Jeśli chciałby mnie ktoś spytać o wady w tej książce – nie potrafiłabym udzielić odpowiedzi.
,,Nie wiem, co będzie dalej. Nie wiem nawet, kim jestem ani jak daleko mogę się posunąć, by nie stracić siebie...”
  
    Na podsumowaniu od razu chciałabym upomnieć, że Tryjon z pozoru wydaje się zwykłą młodzieżówką, ale taką nie jest. Niektóre momenty bywały bardzo drastyczne (np. kanibalizm), więc nie wszyscy będą w stanie to spokojnie przeczytać. Na szczęście to tylko drobnostki, także nie warto się mocno tym przejmować. Całość naprawdę płynnie się czytało, bywały momenty szokujące, zabawne czy też zwyczajnie przykre. Sama Mila, jej historia i świat Tryjonu były dla mnie ogromnie fascynujące. Podoba mi się, że autorka pisze dokładnie to, co ma na myśli i trzeba naprawdę to potrafić, a nie wszyscy pisarze są zdolni w tym stopniu. Chętnie sięgnę po jej inne książki, a tę polecam każdemu fanowi młodzieżówek, romansu oraz rozbudowanej fantastyki z elementem psychologii. 
 Książka dostępna na stronie projektu www.czytampierwszy.pl! ♥

Komentarze