Autor: Danuta Sadownik
Tytuł: Muszki owocówki
Wydawnictwo: Psychoskok
Rok wydania: 2019
Tytuł oryginału: -
Nazwa cyklu: -
Liczba stron: 330
Tytuł: Muszki owocówki
Wydawnictwo: Psychoskok
Rok wydania: 2019
Tytuł oryginału: -
Nazwa cyklu: -
Liczba stron: 330
,,To
czego chciała w takim razie? Bólu silniejszego od tego, który jest
w jej głowie, brzuchu, jelitach. Bólu silniejszego niż samotność,
odrzucenie i lęk przed wszystkim, co ją otacza. Chciała nie myśleć
o jedzeniu, o głodzie, który towarzyszy jej od dłuższego czasu, o
trudnych chwilach w toalecie, o braku okresu i wypadających włosach,
o złym spojrzeniu i dotyku ojczyma i o tym, że znów przyjdzie
dzień, który może być tylko gorszy od poprzedniego.”
Muszki
owocówki jest powieścią,
gdzie żyjemy perspektywą kilkorga bohaterów, którzy się znają,
są ze sobą powiązani lub dopiero się poznają w trakcie fabuły.
Każdy z nich boryka się z przeciwnościami losu,
własnymi problemami, a nawet uzależnieniami. Zmuszeni przez własne sumienie lub osoby z otoczenia decydują się na podjęcie terapii grupowej, o której przypadkowo gdzieś usłyszeli. Są to sprawy bardzo bliskie, jakie mogą napotkać każdego z nas – bo nie ma tu mowy o alkoholikach czy narkomanach, lecz czysto przyziemne i codzienne rzeczy. Poznajemy te kilka osób, by wczuć się w ich życie, a potem zobaczyć, którą stronę ścieżki ukształtują podejmowane przez nich wybory.
własnymi problemami, a nawet uzależnieniami. Zmuszeni przez własne sumienie lub osoby z otoczenia decydują się na podjęcie terapii grupowej, o której przypadkowo gdzieś usłyszeli. Są to sprawy bardzo bliskie, jakie mogą napotkać każdego z nas – bo nie ma tu mowy o alkoholikach czy narkomanach, lecz czysto przyziemne i codzienne rzeczy. Poznajemy te kilka osób, by wczuć się w ich życie, a potem zobaczyć, którą stronę ścieżki ukształtują podejmowane przez nich wybory.
Na początku troszkę
gubiłam się w bohaterach, bo musiałam czasem wracać do
poprzednich rozdziałów i sprawdzać, kto był kim, ale już jakoś
w połowie mi to minęło. Według mnie bohaterowie byli
przesympatycznymi, dobrymi ludźmi, którzy gdzieś, kiedyś, z
jakiegoś powodu pogubili się, zbaczając z głównej drogi na
pobliskie miasteczka, niespecjalnie przyjazne, a potem zwyczajnie nie
wiedzieli, jak wrócić do tej pierwotnej ścieżki. Jeśli nikt im
nie pomoże, to jej nie odnajdą. Autorka nie zamieściła też
żadnych trudnych, niezrozumianych pojęć, więc wszystko jest w
prostym języku, łatwym do zrozumienia dla każdego. To lektura
zarówno dla młodzieży (na pewno można się z niej coś wynieść),
jak i dorosłego czytelnika. Nie jest to długa książka, więc
można ją przeczytać na jeden/dwa wieczory i nie będzie się
rozczarowanym. Koniec zdecydowanie składania do refleksji. Jest to w
pewnym sensie typ „otwarty”, gdzie sami możemy pomyśleć, jak
nasi bohaterowie mogli postąpić w dalszym czasie oraz w jaki
kierunku poniosło ich życie tym razem.
,,Jakie
to wszystko skomplikowane – pomyślała. Dzień dzisiejszy tak
mocno zależy od poprzednich, które były w naszym życiu. Prawie
wszystko, co przeżyliśmy, pozostaje w pamięci poukładane w
różnych szufladkach. (…) Wspomnienia są jak muszki owocówki,
które pojawiają się znikąd i wypełniają pokój, rozmnażając
się nie wiadomo gdzie...”
Tak jak już wspomniałam,
polecam tę książkę każdemu, kto lubi poznać życie drugiego
człowieka, nie zawsze proste, a wręcz okraszone problemami i
uzależnieniami od na przykład: seriali, gier, zakupów. Brzmi
bardzo przyziemnie, prawda? Dobra lektura na chwilę zastanowienia.
Myślę, że będę do niej wracać. Podoba mi się to nawiązanie tytułem do tych okropnych, malutkich stworzeń, które mogą nas wiecznie nawiedzać przez coś, o czym już dawno zapomnieliśmy. Polubiłam bohaterów oraz ich
historie, często bardzo trudne, choć z pozorów na takie nie
wyglądały.
Moja ocena: 8/10
Za możliwość przeczytania książki oraz jej zrecenzowania ogromnie dziękuję wydawnictwu
Komentarze
Prześlij komentarz